PowrótPewnego styczniowego poranka 50 lat temu...
Sporządzono dnia: 08.05.2006 roku
Moją siostrę i brata wzięła do swojego domu
To nad tym domem latał bocian.
ciotka. Powiedziała im że nad naszym domem lata bocian. Muszą siedzieć grzecznie u ciotki, bo tatuś będzie biegał dookoła domu z drabiną i będzie tego bociana łapał.
Jak tam było dokładnie - tego dzieci nie widziały. Ojca jednak to łapanie bociana musiało porządnie zmęczyć i zniechęcić, bo pozostałem już najmłodszym dzieckiem w rodzinie.
Nie dziwię się temu zresztą. Złapanie w Polsce bociana w zimowy dzień jest naprawdę nie lada wyczynem. Moje dzieci rodziły się w lecie i na dodatek w szpitału. Nie miałem więc okazji sprawdzić tego na własnej skórze.
Z tamtego okresu pozostała nam jednak rodzinna anegdota o ojcu łapiącym zimą bociana.
Sporządził: Witold Kisza